ZŻWP Koło Nr 10 im. 13 Pułku Zmechanizowanego

  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size

Przemawiać obrazem (8)

FotoGaleria - część 8

Prezentujemy fotografię nadesłaną przez Członka Zarządu Głównego Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ Edwarda Kowalewskiego, żołnierza 13 Pułku Zmechanizowanego w latach 1978-1980.

Edward Kowalewski żołnierz 13pz podczas misji UNEF-II, Egipt, Ismailia, posterunek kanadyjski.
Czerwiec 1979 rok.

Przy tej okazji warto nieco szerzej wspomnieć o udziale naszych żołnierzy i pracowników cywilnych wojska w ramach Drugich Doraźnych Siłach ONZ w Egipcie w latach 1973 - 1979 na podstawie artykułu p. Grzegorza Ciechanowskiego zamieszczonego na stronie internetowej Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ Koło nr 19 w Szczecinie.

W październiku 1973 r. po zakończonej właśnie wojnie Jom Kippur sekretarz generalny ONZ zaprosił polski rząd do wysłania oddziału wojskowego do misji pokojowej w Drugich Doraźnych Siłach Zbrojnych ONZ w Egipcie "UNEF II" (Second United Nations Emergency Force). Było to jakościowo nowe wyzwanie. Zwarty oddział wojskowy, którego kościec stanowić miał batalion tzw. POLLOG wykonywał zadania logistyczne na rzecz jednostek operacyjnych misji stacjonujących w strefie buforowej położonej na wschód od Kanału Sueskiego rozdzielającej siły egipskie od izraelskich po tzw. wojnie Jom Kippur.
Sformowano Polską Wojskową Jednostkę Specjalną na Bliskim Wschodzie (PWJS), w skład której wszedł m. in. wspomniany batalion oraz powołany rok później POLLOG w Siłach Narodów Zjednoczonych do Obserwacji Rozdzielenia Wojsk na Wzgórzach Golan "UNDOF". Polacy oraz Kanadyjczycy w obu tych operacjach odpowiedzialni byli wspólnie za zabezpieczenie logistyczne obu misji.

Polska Jednostka Specjalna w Misji Drugich Doraźnych Sił ONZ
UNEF II Egipt, lipiec 1979


Polish Military Special Unit in Middle East in Second United Nations Emergency Force
Egypt July 1979

Polacy sprostali wysokiemu tempu działań narzuconych przez ONZ: 25 października 1973 r. powołano PWJS, 13 listopada do Kairu przybyła grupa rekonesansowa a trzy dni później w Egipcie lądowała pierwsza grupa żołnierzy sił głównych batalionu sformowanego na bazie 6. Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej.
Przerzut wojska sprawnie skorelowano z transportem wyposażenia. Samochody i sprzęt inżynieryjny przewieziono statkami PLO z Gdyni do portu w Aleksandrii. M/s "Radzionków" już 20 grudnia zawinął do egipskiego portu. Wrotce dotarły tam dwa następne: m/s "Gorlice" i m/s "Wieliczka".
Dyscyplinę i porządek wojskowy oraz determinację w wykonywaniu zadań przez polskich żołnierzy oceniano jako wzorowe i to w sensie dosłownym wielokrotnie przedstawiając ich jako przykład innym kontyngentom. Ta cecha w większości charakteryzowała kolejne pokolenia polskich "peacekeeperów".
W parku samochodowym POLLOG-ów większość stanowiły polskie samochody STAR 660 w wersji podstawowej ze skrzynią ładunkową, ale również samochody-cysterny oraz chłodnie, ruchome warsztaty samochodowe, dźwigi samochodowe, ruchome stacje uzdatniania wody, łaźnie polowe. Sprzęt ten bardzo dobrze zdawał egzamin, pomimo intensywnie prowadzonej eksploatacji w skrajnie trudnych warunkach pustynnego Egiptu i Syrii.
Stronie polskiej powierzono też prestiżowe zadanie rozwinięcia placówki medycznej UNEF II. Polski Szpital Polowy misji UNEF II, bo taka była jego oficjalna nazwa, dysponował 50 łóżkami z oddziałami wewnętrznym, chirurgicznym i zakaźnym i szybko stał się wizytówką PWJS.
Jednym z największych niedomagań polskiego personelu wysyłanego na misje ONZ w okresie PRL była niedostateczna znajomość języka angielskiego. Stąd charakterystyczny obrazek tamtych czasów: oficerowi towarzyszył najczęściej tłumacz.
PRL cierpiąca na chroniczny brak wymienialnych walut zarabiała na wysyłaniu kontyngentów na misje. Finanse z ONZ (co prawda czasami poniewczasie) trafiały jako zapłata do budżetu państwa-kontrybutora. Stamtąd, już wedle własnego uznania, część pieniędzy przekazywano na wypłaty dla personelu służącego w misjach. Znając pazerność naszego państwa w stosunku do własnych obywateli, tak w czasach PRL jak i III RP, żołnierze polskich kontyngentów należeli do najgorzej opłacanych.
Decydenci PRL umieli znakomicie wykorzystać propagandowo „zaszczytną służbę swoich wojsk w imię pokoju”, natomiast nie wykazywali większego zainteresowania warunkami i przebiegiem służby w rejonie operacji. Żaden z prominentnych polityków z Warszawy nie odwiedził żołnierzy w miejscu pełnienia służby.
W związku z tym, że Egipt zrewidował swoją politykę w stosunku do Izraela, wojska tego ostatniego państwa wycofały się z Półwyspu Synaj i tym samym misja UNEF II zakończyła swoją działalność w 1979 r. Przez szeregi polskiego kontyngentu w Egipcie przewinęło się 11 699 żołnierzy i pracowników cywilnych. Przez kolejne dziesięciolecia była to największa ilość Polaków służących w jednej misji.

Źródło: Art. Grzegorza Ciechanowskiego pt. UNEF II
http://skmponz.szczecin.pl/unef-ii/

ppłk Sylwin Andrzej Jarosz
Wiceprezes Zarządu Koła

« Cz. siódma "Przemawiać obrazem"

Cz. dziewiąta "Przemawiać obrazem" »

« Na początek